Łączna liczba wyświetleń

Translate

piątek, 11 kwietnia 2014

Ku przestrodze

Taaaa... Stała się rzecz bardzo nieprzyjemna. I to z własnej głupoty. Zaczęłam robić blezerek. Ze starych zapasów wyjęłam nitkę i zaczęłam robić... Wiedziałam, że mam za mało włóczki, ale co tam, zaczęłam robić . Pomyślałam sobie, że jak będę już dochodzić do końca moich zasobów domówię brakującą ilość moteczków. I co? Nici. Okazało się, że nigdzie nie ma tego koloru, bo został wycofany z produkcji i NIE MA. W ten oto sposób poszły się bujać przeszło dwa tygodnie dziergania. A tyle już miałam

Prawie połowa. Na razie sobie leży w kąciku w oczekiwaniu na prucie. Jeszcze nie jestem na to gotowa. Znalazłam już odpowiednią włóczkę. Zamówiłam i dostałam do zamówienia super torbę

I już zaczęłam dziergać. Nie pokażę na razie, bo jeszcze nie ma czego.
Pokażę za to drobiazgi zrobione w czasie oczekiwania na przesyłkę.

Kartki świąteczne, które powędrują do mojej mamy i siostrzenicy
No i na koniec naszyjnik i bransoletka do kompletu
Do kompletu chcę dorobić jeszcze kolczyki, ale jeszcze nie mam koncepcji na wykonanie
Tradycyjnie wrzucę wzorek