Łączna liczba wyświetleń

Translate

sobota, 8 grudnia 2012

Nadrabiamy zaległości


Oj jak długo mnie nie było...
Od mojego ostatniego posta wiele się zrobiło. Po pierwsze pracownia skończona.

Nareszcie wszystko w jednym miejscu. Nawet stary Łucznik znalazł swoje miejsce. 
Po drugie - maranciakowa wymianka. Minęło już od jej finału trochę czasu, ale wrzucę fotki dpoiero teraz. 
Najpierw to, co dostałam od kelmuski. Piękna czerwona bluzeczka, serwetka w tym samym kolorze i paczuszka suszonych grzybów

Ja zaś dla cedry przygotowałam też bluzeczkę z bawełny, komplecik biżterii, trochę przydasi, słoiczek z suszonymi koźlarzami ozdobiony










Potem powstała moja pierwsza drutowa chusta - Semele. Idealnie mięciutka i co najważniejsze - nie gryzie. 
Zrobiłam ją z Lace Lux od LanaGrossa, drewniane druty KP 4,5
Zrobiłam też bransoletkę z koralików. Bardzo mi się podoba, choć koraliki nie do końca równiutkie

Teraz robię krzyżykowe hafciki na kartki świąteczne. Czasu coraz mniej, a za oknem już zima całą gębą



4 komentarze:

  1. Oj, też chcę taką pracownię. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj dzieje się dzieje u Ciebie :) pracownię masz świetną nareszcie swój kącik do dziergania:) i semele piękne. Prezenty zrobiłaś i dostałaś cudne:) pozdrawiam cieplutko Viola

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ ja Ci zazdroszczę tej cudownej pracowni...;-) A prace wymiankowe są fantastyczne!:-)

    OdpowiedzUsuń