Tym razem w odcieniach fioletu i różu. Dla mojej ulubionej siostrzenicy powstały następne butki. Tym razem większe. Rozmiar mniej więcej 38-39. Zrobione z bawełny Lana Grossa Cotone szydełkiem Prym 4. Do tego złote guziczki z odzysku. Niełatwo zrobić zjęcie kapcia mając go na nodze... Do zdjęć wypchałam je skarpetkami. Niestety trochę koślawo stoją, ale niestety fotografa nie ma w domu...
Teraz zostało tylko zapakować, wysłać i czekać na reakcję. Myślę, że się spodobają.
Bardzo fajne
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszły te krokodylki :-) Kolory fajnie połączone a guziczki nadają szyku :-) Ja też ostatnio poznałam tajniki tego krokodylowania, ale jeszcze nic nie powstało, Ty fajnie inspirujesz :D
OdpowiedzUsuńSa sliczne ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe!
OdpowiedzUsuńcudne :-)
OdpowiedzUsuńTo ci dopiero skarpeta, potężna i na srogie zimy idealna. W pierwszej chwili pomyślałam, że to jakaś ozdoba do mieszkania, a nie do założenia na stopę. Ciężko, żeby się komuś nie spodobała - nikt inny takich nie ma :D
OdpowiedzUsuń