Łączna liczba wyświetleń

Translate

wtorek, 17 stycznia 2017

Piękna zima...

No i spadł śnieg. Jako, że mieszkam sobie w niewysokich górach, to i śnieg powinien być. W tamtym roku  aura nie dopisała i nasz wyciąg narciarski nie był potrzebny. Tej zimy pracuje pełną parą. W weekend moja miejscowość pękała w szwach. A oto powód tych wycieczek. Piękne krajobrazy i dobrze przygotowany stok







A robótkowo też się dzieje. W grudniu powstało trochę frywolitki. Na prezent dla Izuni
Chciałam zrobić lody, ale nie znalazłam odpowiedniego wzoru, więc jest muffinka


Zakładeczka do książki dla mola książkowego



i świąteczne kolczyki


Teraz powstaje czapka, bo zimno w uszy, a w mojej szafie ani jednej czapki... Jak to się mówi - szewc bez butów chodzi 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz