I z nowym właścicielem.
Mma zadowolona, dzidziuś chyba też
A wracając do tematu posta. Kiedyś kupiłam sobie tunikę w Tk-maxx. Była trochę uboga pod szyją, więc postanowiłam zrobić do niej kołnierzyk. A ponieważ najnowszą znaną mi techniką jest frywolitka, nie pozostało nic innego, jak nawinąć czółenka i do dzieła. Trochę to trwało, bo w międzyczasie powstał kocyk i dwie bransoletki, ale jest.
Zrobiony z cieniutkiego kordonka Aida 30. A wzór znalazłam na tym blogu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz